wtorek, 5 kwietnia 2016

Walka o Miłość- rozdział 1

Witajcie! Nie będę przynudzać, ale jeżeli zauważycie jakąś, literówkę, powtórzenie czy błąd ortograficzny piszcie w komach :)

   Hej! Mam na imię Nellie i mam 16 lat. Pochodzę z Nowej Grani i jestem w trakcie przeprowadzki. Zapytacie "dlaczego"? Mam dość takiego życia. Mama zmarła przy porodzie, a tata jest alkoholikiem. Wszystko co zarobiłam przepijał... Udało mi się zaoszczędzić na przeprowadzkę. Ojciec robił mi awantury, że zostawiam biednego człowieka na pastwę losu. Nie chciałam tego słuchać!
   Dzisiaj był wielki dzień. Wstałam o wschodzi słońca, żeby ojciec mnie nie zauważył. Laguna już na mnie czekała. To jest piękny morgan maści karej. Wyczyściłam ją porządnie, a następnie osiodłałam. Przyczepiłam walizkę- a raczej duży plecak do tylnego łęku siodła. Wskoczyłam na jej grzbiet i po krótkiej rozgrzewce ruszyłyśmy spokojnym galopem w stronę stajni Jorvik. Po południu byłyśmy już na miejscu. 
 - Przepraszam, gdzie spotkam Johannę?- zapytałam.
 - To ja o co chodzi?- -odpowiedziała.
 - Nazywam się Nellie, miałam się tu wprowadzić.
 - Ojej, całkiem zapomniałam! Odstaw konia do stajni, Emelie ci pokaże i oprowadzi cię po okolicy. Emelie!!!
 To było dziwne...nawet bardzo dziwne. Jeszcze jak byłam mała, tatko powiedział mi, że miałam siostrę bliźniaczkę, która nagle zniknęła. Już sama nie wiedziałam co o tym myśleć.  Po chwili pojawiła się dziewczyna, mniej więcej w moim wieku. 
 -Jesteś wreszcie. To jest Nellie,- tutaj wskazała na mnie- wprowadza się do nas. Pokaż jej box i oprowadź po stajni. 
 -Oczywiście, z przyjemnością! 
Poszłyśmy razem do stajni. Gawędząc, Emelie uznała, że jestem sympatyczną osobą i na pewno się zaprzyjaźnimy.
 - Piękny koń- powiedziała po chwili.
 - Dziękuję. Nazywa się Laguna. A ten jest twój? -pokazałam na konia w sąsiednim boxie. 
 - Owszem, poznaj Szafira.
Szafir to też był morgan, tylko, że był skaroginiady.
  Godzinkę później wróciłyśmy po oprowadzce. Okazało się również, że mamy wspólny pokój. Ucieszyłam się bardzo, bo polubiłam Emelie. Rozpakowałam się i wskoczyłam do łóżka, zmęczona dzisiejszymi przeżyciami. 

 Pierwszy rozdział za nami! Mam nadzieję, że się spodoba. Przypominam, że może być trochę przynudzające, ale potem akcja się rozkręci. c;
#Elmex :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz